czwartek, 29 grudnia 2016

2016 rok - podsumowanie działań artystycznych

Co to był za niesamowity rok!!! Tyle się działo, że z braku czasu musiałem niestety odłożyć pisanie bloga, choć trochę żałuję, bo było o czym pisać... :) Większość aktywności internetowej przeniosłem na facebookowy fanpage, bo łatwiej było dzielić się tam szybko zdjęciami, filmikami, czy komentować, co się aktualnie u mnie dzieje.  Niemniej jednak postaram się w skrócie przypomnieć i niejako podsumować, co najważniejszego działo się przez ostatnie 12 miesiące w moim życiu artystycznym.

To był dla mnie rok ważnych dwóch płytowych premier. W lutym wyszła EP-ka "Wieloryby i syreny", której towarzyszyły teledyski do trzech piosenek: "Raj Song", "Wieloryby i syreny", "Kołysanka dla wojownika", a w marcu debiutancka płyta folkowego zespołu "Lelek", którego jestem współtwórcą. 



                                                                



Dużo spraw organizacyjnych, promocja, wywiady i wiele innych atrakcji, w tym koncert-widowisko promujące nową EP-kę w klubie Progresja z zespołem, wizualizacjami i gościnnym tanecznym udziałem Magdaleny Niernsee. To było wydarzenie, które będę mile wspominał i z utęsknieniem czekać będę na kolejne tego typu koncerty "na wypasie"... :) 


fot. Michał Wende
fot. Michał Wende
fot. Michał Wende



Początek lata zapowiadał się nieszczególnie pod względem zawodowym, więc nastawiałem się na liczne wycieczki rowerowe oraz rozpoczęcie pracy nad kolejnym albumem, na który mam już od ponad roku pomysł. Natomiast nagle na początku czerwca dostałem zaproszenie do spektaklu teatralnego i warsztatów we Włoszech od mojej znajomej włoskiej reżyserki Mariagiovanny Rosati  Hansen vel "Magia" i niespełna 2 tygodnie później znalazłem się w pięknej Umbrii z cudownymi ludźmi, gdzie rozwijaliśmy swój warsztat aktorski i muzyczny na bazie sztuki "Życie snem" Caldero de la Barca. Piękny i ważny był to dla mnie czas, bo zrobiłem nie tylko kolejne kroki w otwieraniu się emocjonalnym, ale też w procesie samoakceptacji. 


scena z naszego ulicznego spektaklu


To piękna włoska przygoda będzie miała swoją kontynuację. Prace nad spektaklem cały czas trwają w Rzymie, a ja dołączę do ekipy w lutym 2017. 


Jak pewnie się domyślacie, powoli zbliżam się do wspomnienia mojej największej przygody tegorocznej, czyli udziału w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! Regularną pracę nad programem rozpoczęliśmy w połowie lipca, a zakończyliśmy pod koniec października. To było 3,5 miesiąca wielkiej przygody - nowej i fascynującej, świetnej zabawy i nie będę ukrywał - ciężkiej pracy. Muszę przyznać, że dawno tak intensywnie nie żyłem, tym bardziej, że w między wszystkimi działaniami związanym z TTBZ, śpiewałem w "Tańcu z gwiazdami" i grałem koncerty. Całe szczęście starczyło mi energii i zdrowia. Poznałem cudownych  i przezdolnych ludzi - uczestników, trenerów, pracowników produkcji i charakteryzacji, kostiumów. Wierzę, że nasze dobre znajomości przetrwają lata. 
Wcielałem się w tylu wspaniałych i intrygujących artystów jak: Shania Twain, Kazik, Placido Domingo czy Andrzej Zaucha - to niepowtarzalne doświadczenie. Myślę, że miałem ogromne szczęście móc występować w tym programie i będę to wspominał z rozrzewnieniem i uśmiechem na twarzy. 




                                                     jako Kazik Staszewski




                                                jako Placido Domingo


Tak sobie myślę, że ten program to takie zwieńczenie mojej coverowej działalności. Cóż większego, ciekawszego i z większą pompą mogę zrobić w tym wymiarze? 
A drugi wniosek - niezwykle fascynujące było wcielać się w te wszystkie postaci, ale jednak najbardziej lubię być sobą, w swojej skórze i być wolnym :) 


Po zakończeniu pracy nad TTBZ oraz zaśpiewaniu finałowego odcinka 19-ej już edycji Tańca z gwiazdami, wyjechałem do Wrocławia, gdzie dołączyłem do zespołu Teatru Pieśni Kozła, pracującego nad spektaklem "Wyspa" na podstawie "Burzy" W. Szekspira w reż. Grzegorza Brala. 
To był dla mnie totalny przeskok z mainstreamu do onirycznego świata symboli, delikatnej materii i subtelnych, nieoczywistych dźwięków oraz fascynujących ludzi, o pięknych duszach. Od 1 do 4 grudnia graliśmy premierowe spektakle i doznawaliśmy razem z publicznością katharsis. Z pełną świadomością przyznaję, że to było katharsis. 



Niezmiernie się cieszę, że trafiłem do Teatru Pieśni Kozła i mogę z nimi współpracować - to doświadczenie wraz z tworzeniem mojej muzyki i graniem moich solowych koncertów utrzymuje mnie na powierzchni oraz w równowadze psychicznej i duchowej. Bez tych doświadczeń, mam wrażenie, że wyschnąłbym na wiór w świecie mainstreamu, celebrytów i medialnej rozrywki. 

Po intensywnym i niezwykle fascynującym roku 2016, nadszedł upragniony i myślę, że absolutnie zasłużony czas zwolnienia i odpoczynku :) Za chwilę opuszczam nasz piękny kraj, choć może o tej porze roku nie najpięknieszy i wyruszam tradycyjnie do Azji, najpierw do Sri Lanki, a potem do Indii, żeby złapać trochę słońca, ciepła, poprzebywać w dzikiej naturze i zaczerpnąć nowej energii. Stęskniłem się za Indiami, tym bardziej, że nie byłem tam już ponad 3 lata. Planuję odwiedzić też w Varanasi mojego mistrza Anupa Mishrę i szkolić dalej mój śpiew indyjski :) 

Pod koniec stycznia wracam i rzucam się w wir pracy. 

A jakie plany na 2017? W lutym Teatr Pieśni Kozła we Wrocławiu - dalsze próby i spektakle, potem próby w Rzymie do "Życie Snem", a pod koniec miesiąca koncerty (solo i z Lelkiem) w Polsce. Od marca "Taniec z gwiazdami", a potem zobaczymy...
Cele, plany, zamierzenia pewnie się wykrystalizują podczas moich wakacji, ale już teraz mam postanowienie, by możliwie jak najwięcej czasu poświęcić na pracę nad nową płytą oraz rozwój własny w kierunku realizacji głównego artystycznego celu, o którym kiedyś wspomnę :) 

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam Wspaniałego Nowego Roku, obfitującego w zdrowie, pomyślność i spotkania z dobrymi i mądrymi ludzi. 

Michał Rudaś 



czwartek, 24 marca 2016

“W muzyce ważniejsze jest dążenie do prawdy niż do perfekcji” – mój wywiad dla JazzSoul.pl

Witajcie!

Dziś wieczorem ukazał się wywiad, którego udzieliłem kilka tygodni temu Sergiuszowi Królakowi - redaktorowi portalu muzycznego JazzSoul.pl.
Motywem przewodnim był temat dążenia do prawdy.
Przeczytałem sobie ten wywiad przed chwilą jeszcze raz i doszedłem do wniosku, że chyba z wiekiem robię się coraz odważniejszy w wygłaszaniu poglądów i dzieleniu się swoimi przemyśleniami... Czy to dobrze? Mi się wydaje, że tak :)

Zachęcam do lektury, tym bardziej, że moim zdaniem to jeden z najciekawszych wywiadów, jakich ostatnio udzieliłem, a ponadto wspomniałem o paru kwestiach, o których do tej pory nie wypowiadałem się publicznie...

PRZECZYTAJ WYWIAD

Pozdrawiam ciepło :)

Michał 

środa, 23 marca 2016

Hymn do Żywy - premiera teledysku naszego zespołu Lelek


bogini Żywa, jej kapłanki i żyrzec :) 

Sława! - tak pozdrawiali się kiedyś Słowianie :)
Z wielką radością chcę podzielić się z Wami naszym nowym dziełem muzyczno-wizualnym, w którym w warstwie muzycznej jestem kompozytorem melodii oraz współwykonawcą partii solowych, a warstwie wizualnej gdzieś na ósmym planie oddającym się plemiennym tańcom uczestnikiem najlepszej imprezy tego przedwiośnia na prawym brzegu Wisły :)



Reżyserką i współautorką scenariusza jest Julia Groszek, która skompletowała znakomity zespół realizatorów oraz niecodzienną obsadę. Wideoklip nakręcony został w całości w Warszawie: w przestrzeniach stołecznych uczelni, biur i ulic oraz na brzegu Wisły po jej prawej, dzikiej stronie. Rolę tytułową w teledysku zagrała Sylwia Świątkowska, skrzypaczka i wokalistka Kapeli ze Wsi Warszawa, gościnnie występująca także na płycie formacji Lelek. W drugim planie zobaczyć można innych muzyków formacji, z kolei spotkanie z boginą Żywą uświetniła swoim tańcem Mohini Indian Dance Group. Tancerki, podobnie jak Żywa i jej orszak, wystąpiły w specjalnych kostiumach przygotowanych przez projektantkę Dagmarę Czarnecką.





poniedziałek, 21 marca 2016

Z pierwszym dniem wiosny: LELEK - premiera albumu "Brzask Bogów" - kulisy, idea, refleksje

Wczoraj - 20 marca - był pierwszy dzień astronomicznej wiosny, dzień symboliczny i niezwykle ważny dla wielu kultur, m.in dla kultury perskiej, bo to pierwszy dzień Perskiego Roku.
W naszej słowiańskiego kulturze to dzień pożegnania zimy i zarazem powitania wiosny. Według starej obrzędowości związanej z tym świętem dokonuje się topienia lub palenia kukły, symbolizującej Marzannę - prasłowiańską boginię śmierci i zimy. To bardzo popularna w naszej kulturze tradycja, która ostała się mimo oporu Kościoła.
O kulcie Marzanny szerzej można przeczytać w poniższym artykule:

Marzanna – Pani Śmierci i Ponurego Oblicza Natury

Z kolei dzisiaj mamy pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, a ta jednodniowa różnica między pierwszym dniem astronomicznej i kalendarzowej wynika z tego, że w tym roku mamy rok przestępny, czyli 29 dni w lutym.
21 marca to również data premiery płyty "Brzask bogów" zespołu Lelek, którego jestem członkiem i współtwórcą. Wspominałem już kilka razy o tym zespole, ale teraz przyszedł czas, by przybliżyć Wam zarówno muzykę, kulisy powstawania, jak i ideę, która przyświecała powstaniu tego projektu.



Pomysłodawcą tego projektu jest Maciej Szajkowski (muzyk i współzałożyciel Kapeli ze Wsi Warszawa, zespołu RUTA, oraz dziennikarz muzyczny - audycja "FOLK OFF" w PR 4), który już około 2,5 roku temu zaprosił mnie do tego niego. Przez ten czas cały pomysł jeszcze ewoluował w głowie Maćka, w między czasie podsyłał do mnie oraz do pozostałych zaproszonych muzyków teksty, które miały być podstawą tego projektu, aż w końcu rok temu w lutym spotkaliśmy się wreszcie na pierwsze próby. Na tych próbach, które miały miejsce od tego czasu przez całą wiosnę, skomponowaliśmy cały materiał na naszą płytę. Te próby to ciekawy czas poznawania się, rozmów na temat naszych korzeni w kontrze współczesności oraz niezwykły proces dostrajania się pod względem energetycznym i dźwiękowym.  Maciek faktycznie miał nosa, żeby nas wszystkich razem spotkać i artystycznie połączyć w jeden projekt, bo powstała ciekawa mieszanka różnych energii, które nawzajem się wzbogacają i uzupełniają.  Do współpracy zaprosiliśmy też Tadeusza Konadora- znanego nauczyciela śpiewu i wokalistę folkowego z kręgów słowiańskich z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w zawodzie, który pomógł mi i drugiemu wokaliście w Lelku - Jakubowi Koźbie zagłębić się w istotę słowiańskiego śpiewania. Wystarczyło kilka rad i ćwiczeń od Tadeusza, by coś nowego się otworzyło :)

Próby odbywały się ponadto w idealnym energetycznie miejscu - Domu Kultury "Świt" na warszawskim Targówku, przed którego wejściem stał  dorodny dąb :) Jak wiadomo dąb w kulturze Słowian był uznawany za drzewo święte.




Poniższe zdjęcie zrobiliśmy w przerwie podczas naszych prób.



Lelek, od lewej: Maciej Szajkowski, Kamil Rogiński, Jakub Koźba, Michał Rudaś, Piotr Stefański, Patryk Kraśniewski

Latem z kolei rozpoczęliśmy nagrania albumu w studiu LWW w Warszawie pod okiem Emila Wojtczaka i Mariusza Dziurawca.






 Potem dołączyli do nas goście, m.in.:


Tadeusz Konador - śpiew


Maciej "Maćko Korba" Cierliński - lira korbowa

oraz na finał już w Studio As One żeński front z Kapeli ze Wsi Warszawa, który wzbogacił nasze brzmienie swoimi instrumentami i dodał pierwiastek żeński w postaci swoich wspaniałych głosów


Ewa Wałecka - lira korbowa



Magdalena Sobczak-Kotnarowska - cymbały



Sylwia Świątkowska - śpiew, fidel płocka, skrzypce, altówka

Pozostali goście nasi wspaniali to: Mikołaj Janowski (trąbka, dun dun), Artur Belling (głos -modlitwa żercy), Mikołaj Rybacki (ligawa, róg)

Na brzmieniem zespołu, miksem i masteringiem czuwało Studio As One -  Mariusz Dziurawiec i Jarosław Smak


od lewej: Michał Rudaś, Maciej Szajkowski, Mariusz Dziurawiec


Każda płyta musi mieć swoją szatę graficzną, a o tę zadbała wspaniała artystka Czarli Bajka.
Poniżej okładka (front) naszego albumu "Brzask Bogów", wydany przez firmę Karrot Kommando, która również sfinansowała nagranie tej płyty.



Dodatkowo w obszernej ponad 60-stronicowej książeczce znajdziecie ilustracje specjalnie wykonanych dla Lelka drzeworytów przez Wojciecha Marchlewskiego.



Lelek to nie tylko muzyka, ale też obszerne słowo o naszych słowiańskich przodkach i ich religii. W książeczce znalazło się kilka wartościowych esejów napisanych przez: dr Jakuba "Żmija" Zielinę - religioznawcę, autora książki "Wierzenia Prasłowian" i muzyka oraz dr Łukasza Maurycego Stanaszka - antropologa, badacza Słowian i Wampirów. Obaj panowie trzymali również pieczę nad merytoryczną stroną naszego albumu, stąd oprócz wartości artystycznej jest on wiarygodnym źródłem wiedzy o naszej prasłowiańskiej mitologii.  Do książeczki napisała swoje słowo również sama Olga Tokarczuk, która przyznała, że uwielbia naszą muzykę :)
Bardzo ciekawe i wartościowe merytorycznie teksty napisali też Maciej Szajkowski i Kamil Rogiński z Lelka, Maciej Rychły z Kwartetu Jorgi, Katarzyna i Maciej Szymonowicze z Psio Crew. W książeczce przeczytacie też tekst historyczny o pogańskich Polanach prof. Jerzego Burchardta.

Pewnie się zastanawiacie co oznacza Lelek? To nic innego jak mały ptak, wielkości wróbla uznawany w kulturze słowiańskiej jako ptak dusz - po węgiersku to słowo oznacza duszę. Według mitów i opisów ludowych ptaki lelki zbierały się w stadko obok domu, gdzie umierał człowiek i swym śpiewem odprowadzały jego duszę do Wyraju - krainy zaświatów. Wibracja śpiewu lelków, jak należy sądzić, jest również wibracją duszy. 
Razem z Lelkiem wyruszamy więc w duchową podróż do głębin naszego słowiańskiego dziedzictwa. Wykonujemy pieśni na cześć słowiańskich Bogów: Swaroga, Dadźboga, Marzanny, Żywy, Jarowita i innych. 

Przy okazji pracy nad tym projektem uświadomiłem sobie, że niestety wiedza na temat naszych słowiańskich przodków, ich wiary, obrzędów jest bardzo uboga i niekompletna. Możemy stawiać jedynie hipotezy na temat relacji pomiędzy poszczególnymi bóstwami, a nawet na temat ich imion czy spełnianych funkcji. Imion bogów słowiańskich jest wiele i istnieją spory pomiędzy naukowcami (antropologami, religioznawcami, archeologami i historykami), czy niektóre z nich nie oznaczają przypadkiem tego samego boga, tylko w danym regionie nazywanego inaczej. 
Niestety w wyniku chrystianizacji, która zaczęła się na naszych ziemiach wraz z Chrztem Polski w 966r. zniszczono praktycznie doszczętnie całą kulturę pogan, a ilu niewinnych ludzi przy tym zginęło, to sam Bóg wie... Wielka szkoda! Taka np. Grecja ma tak pięknie zachowaną wiedzę na temat swojej starożytnej kultury i tak bogatą i pięknie usystematyzowaną wiedzę o swojej mitologii, którą jakże szczegółowo poznajemy w szkole. A co z naszym dziedzictwem? Czy on nie zasługuje na uwagę i szacunek?  Czyżby faktycznie na naszych zieniach przed 966r. żyli pozbawieni wyższej kultury barbarzyńcy, jak zwykli ich nazywać Rzymianie? Badania naukowców udowadniają, że słowiańska kultura przedchrześcijańska może, a nawet powinna być przedmiotem naszej dumy. Temat to bardzo ciekawy, a dla jego zgłębienia polecam lekturę wspomnianej wyżej książki dr Jakuba Zieliny "Wierzenia Prasłowian". 



Na koniec przytoczę słowa zamieszczone w książeczce, napisane przez Maćka Szajkowskiego - naszego Lelkowego lidera,  aby przybliżyć motywy naszych działań i pobudzić do refleksji...


"Przy tym nie sądź drogi Słuchaczu, że oto proponujemy alternatywną religię czy pragniemy podczepić się pod te istniejące już oficjalne lub tajne neo i post pogańskie instytucje. Nic bardziej mylnego! Odrzuca nas wszelka religijna kastowość. Pyszałkowatość hierarchów, szaleństwo samozwańczych proroków i ślepa podległość wyznawców. Złudne poczucie dawania nadziei, a w istocie zachłanność pieniędzy i posiadania władzy. Czas już zapytać, czy wszystkie te kościoły uczyniły świat lepszym? Czemu mają służyć instytucje stworzone do pośredniczenia między ludźmi a transcendencją? Czy naprawdę tak bardzo potrzebujemy kapłanów, pasterzy, heroldów, którzy nie rzadko pasożytują tylko na ludzkim pragnieniu zgłębienia Tajemnicy? Czy piękna Stworzenia, nie możemy kontemplować jak nasi przodkowie, w przyrodzie, szacunku do siebie i wszelkiego życia, w najbliższych osobach, w poszukiwaniu harmonii współistnienia?

Zainspirować i pobudzić do refleksji – oto nasz cel. Przenieść się na skrzydłach Lelka do krainy duchowej autonomii. Przywołać magię świata, który stanowił Panteon naszych Przodków, zapewniający powtarzalność pór roku oraz równowagę w odwiecznym cyklu narodzin, życia i śmierci. Społeczeństwa, w którym gardzono niewolnictwem, gdzie wszyscy ludzie byli sobie prawdziwie równi. I wolni oddać Im cześć. I ujrzeć brzask bogów." 

Po tych licznych rozważaniach zapraszam do posłuchania promomixu naszego albumu:


Zapewne usłyszycie, że śpiewam trochę lub nawet mocno inaczej, niż do tej pory, choć mich charakterystycznych orientalnych wstawek się nie wyzbyłem. One mają wszak uzasadnienie, bo kultura słowiańska od tysiącleci podlegała wpływom odległych kultur - szczególnie z Azji Środkowej, a nawet Indii, w związku z tym bogata melizmatyka  nawet do niedawnych czasów, np. na Kurpiach nie była czymś obcym. Te wschodnie elementy podkreślają również instrumenty pochodzenia perskiego jak np. saz, który jest dość mocno słyszalny w wielu utworach oraz bębny obręczowe. Słowiański fundament stanowią flety, piszczałki, rogi, fidel płocka i cymbały, a kolor czasów współczesnych dodają organy Hammonda i syntezator Mooga. 

Płytę można nabyć zarówno fizycznie (wysyłkowo) oraz w wersji elektronicznej tutaj: SKLEP 
A z autografami to pewnie na koncertach, które mam nadzieję już wkrótce :)
 
W Empikach i innych sklepach natomiast płyta będzie dostępna od piątku 25 marca, a na iTunes za dwa tygodnie. 

A jak chcecie być na bieżąco z newsami na temat naszych działań, premier teledysków, koncertach, wywiadach radiowych itd. zapraszamy do polubienia naszego fanpage'a na FB: LELEK na FB

Aa!! Jutro (22.03) o g.19 premiera naszego pierwszego klipu do piosenki "Hymn do Żywy"

Sława!! :) 





wtorek, 1 marca 2016

Refleksje odbiorców "Kołysanki dla wojownika"

Po premierze "Kołysanki dla wojownika" zaczynam dostawać od słuchaczy dużo pozytywnych i ciekawych komentarzy na temat piosenki, teledysku i przesłania tego utworu, co niezmiernie mnie cieszy! :)

Swoimi przemyśleniami podzieliła się ze mną m.in. Natalia Mazuś z grupy M-D-M i poniżej przytaczam jej słowa. Chciałbym zachęcić również innych, którzy coś wyjątkowego przeżyli, czy oddali się głębszej refleksji dzięki "Kołysance dla wojownika" do opisania swoich przemysleń i umieszczenia ich w komentarzach, bądź w prywatnych wiadomościach. Chętnie zamieszczę, za zgodą autora oczywiście, wybrane przemyślenia tutaj na blogu.




Kołysanka dla wojownika

Kołysanka dla wojownika to trzeci singiel z minialbumu Michała Rudasia pt. Wieloryby
i syreny
. To kompozycja wyjątkowa na tejże płycie, to kompozycja wyciszona, w której ciepła barwa głosu wokalisty prowadzona wśród delikatnych dźwięków niczym wiatru – to wzmagającego się, to cichnącego – zespala się z subtelnym brzmieniem gitary akustycznej Łukasza Chylińskiego. To utwór nastrojowy, poważny, liryczny, pełen zadumy nad sprawami codzienności. To kołysanka wykonywana na tle szumu wielkiego miasta. To pochwała wierności ideałom, pokory w dążeniu
do celu, odwagi do walki o swoje miejsce w świecie, który narzuca człowiekowi coraz większe tempo egzystencji, nie oszczędza go i nie ułatwia mu niczego. Człowiek wciąż musi na nowo podejmować boje o kolejne dni... Wojownik to każdy z nas,
everyman, uwikłany w potyczki życiowe. Czasem wzlatujący ku niebu, czasem upadający w swej bezsilności na nieczułą ziemię. Trzcina miotana przez wichury, pojona przez deszcze, palona przez słońce... Kołysanka...
to pocieszenie dla orędownika prawdy, zachęta do wiary w przyszłość, hymn wiary w życie, zagrzewający do spełniania marzeń bez spoglądania wstecz i analizowania wszelakich sytuacji,
to wreszcie ufność w sens naszych działań. W tej smutnej z pozoru kompozycji przebija się nadzieja – to ona nadaje rytm życiu, wzmaga nań apetyt, jest jak światło życia ludzkiego tlące się w zatrzęsieniu sztucznych świateł wielkiego miasta.
Michał Rudaś i Łukasz Chyliński ukazani są w teledysku na dachu jednego z domów Warszawy, na tle wieżowców i drapaczy chmur – symboli współczesnego wielkiego miasta. Snują opowieść o współczesnym wojowniku. Czym są szybujące po niebie ptaki, przedstawione
na teledysku, wobec ogromu metropolii, w której rozgrywa się jego akcja...? Czym jest mała postać śpiewająca tytułowemu wojownikowi kołysankę, pokazana na tle wszechogarniającej przestrzeni stolicy, zapatrzona raz w dal – w rozpostarte nad nią niebo zasnute wieczornymi chmurami
przy zachodzącym słońcu, raz tuż przed siebie, jakby zwracała się do każdego z nas? Postać stojąca na ziemi, ale i zanurzona wzrokiem w niebiosach, w których widać prześwit... rodzącą się wiarę
w kolejny dzień.
Kołysanka... przynosi bowiem tytułowemu wojownikowi uspokojenie, wytchnienie, nową energię, wsparcie i nowe idee potrzebne do dalszej drogi przez życie.

autor: Natalia Mazuś (grupa M-D-M)



poniedziałek, 29 lutego 2016

PREMIERA NOWEGO TELEDYSKU "Kołysanka dla wojownika"


Przedstawiam Wam teledysk do piosenki „Kołysanka dla wojownika” z mojej najnowszej EP-ki "Wieloryby i syreny". 
To obraz, który powstał według mojego pomysłu, a zrealizowała go grupa Tadam (reżyseria: Olga Czyżykiewicz, zdjęcia: Adam Romanowski, montaż: Paweł Petryna). 
Zdjęcia do tego teledysku miały miejsce oczywiście w samy sercu naszej stolicy, a kręciliśmy we wrześniu 2015 roku.
W teledysku występuję razem z niezastąpionym i genialnym gitarzystą Łukaszem Chylińskim, z którym razem skomponowaliśmy ten utwór. Dziękuję Wam wszystkim za owocną współpracę! :)



















Parę słów ode mnie na temat przesłania tego utworu: Zdarza się czasem, że wojownik przegrywa walkę, ale czy zawsze po upadku musi on poderwać się z kolan, otrzepać i walczyć dalej? Chciałbym by „Kołysanka dla wojownika” uczyła nas wszystkich, jak przyjmować porażki i przekonywała, że człowiek nie musi walczyć nieustająco, ale ma prawo upaść, a czasem odpuścić.

Mam nadzieję, że ten utwór przyniesie ukojenie i będzie idealną kołysanką dla wszystkich współczesnych wojowników - ludzi ambitnych i pracowitych, którzy mają odwagę walczyć o swoje marzenia.    


Koniecznie muszę jeszcze podkreślić, że teledysk powstał dzięki wsparciu mojej akcji crowdfundingowej na portalu Polak Potrafi przez moich fanów i sympatyków. Szczególne podziękowania dla Was Kochani! :)  







niedziela, 21 lutego 2016

Po koncercie promującym EP "Wieloryby i syreny" ... :)

Koncert w Progresji 19.02  był spełnieniem mojego kolejnego artystycznego marzenia! Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem wreszcie, już trochę wygłodniały, stanąć na scenie i zaśpiewać dla takiej wspaniałej publiczności, dzieląc się tym wszystkim co w gra w mojej duszy. Jestem tym bardziej szczęśliwy, że muzykę mogliśmy dodatkowo ubrać w obrazy, światło i taniec tworząc namiastkę spektaklu.
To było dla mnie ogromnie ważne przedsięwzięcie, którego sam nie udźwignąłbym, a to co widziała publiczność nie odbyłoby się gdyby nie opieka produkcyjna grupy M-D-M, a w szczególności Marka Dębskiego i Darka Piwowarskiego. Dziękuję, że dzięki Wam mogłem wczoraj wraz z resztą artystów rozwinąć skrzydła! Dziękuję bardzo za reżyserię Duśce Markowskiej-Resich, za stworzenie wizuali Tomkowi Dogielowi oraz za twórczą ich prezentację na żywo Krzysztofowi Siweckiemu. Podziękowania za zjawiskowy taniec oraz pierwiastek kobiecy i syreni dla Magdalena Niernsee. Wielkie podziękowania dla moich wspaniałych muzyków: Łukasza Chylińskiego, Piotra Wrombla, Andrzeja Solarskiego, Bartosza Nazaruka oraz za gościny występ na akordeonie Marcina Maroszka. Dziękuję oczywiście ekipie oświetleniowej i nagłośnieniowej oraz klubowi Progresja za świetną współpracę oraz zaufanie i otwarte podejście do muzyki.

Na koniec dziękuję przepięknie mojej wspaniałej publiczności, która tak żywiołowo reagowała i nie chciała mnie puścić ze sceny. Dzięki Wam to wszystko, co robię ma sens.  

 
moje prywatne Bollywood :) z tancerką Magdaleną Niernsee
fot. Natalia Mazuś




















fot. Natalia Mazuś

Wkrótce więcej fotek :)

niedziela, 7 lutego 2016

PODZIĘKOWANIA DLA WSPIERAJĄCYCH MOJĄ AKCJĘ NA "POLAK POTRAFI"

Zdjęcie użytkownika Michał Rudaś.



Po gorączce związanej z premierą mojej EP-ki "Wieloryby i syreny" nadszedł czas, by na spokojnie podziękować wszystkim tym, którzy wsparli finansowo nagranie mojego albumu (EP-ki) „Wieloryby i syreny” w ramach akcji organizowanej przeze mnie na portalu Polak Potrafi latem 2015r.
Nie będę ukrywał, że nie byłem do końca pewien, czy uda się zebrać fundusze na nagranie tej płyty, ale ostatecznie akcja zakończyła się sukcesem a nawet udało się zebrać 108% wnioskowanej kwoty! Emotikon smile Dzięki temu, oprócz realizacji nagrań w studiu, udało się sfinansować również produkcję teledysku do jednej z piosenek, którego premierę zaplanowałem na nieco później.
Ta udana akcja jest dla mnie dowodem na to, że mam wokół siebie wielu ludzi, którym zależy na tym, bym tworzył i nagrywał i którzy rozumieją, że los artystów zależy w bezpośredni sposób od ich odbiorców. Bez Waszego wsparcia nie udałoby się nagranie tej EP-ki. To dla mnie bardzo pokrzepiające i zachęcające do dalszej pracy. Dodatkowo cieszę się bardzo, że przy okazji prowadzenia tej akcji mogłem mieć kontakt z tyloma fantastycznymi osobami i otrzymać oprócz środków finansowych, tak wiele dowodów uznania dla mojej twórczości. Dziękuję Wam za to! Emotikon smile
A podziękować za wsparcie finansowe chciałbym następującym osobom: Magdalena Michalak, Mariola Marko, Rafał Rudaś, Piotr Balicki, Aleksandra Tchórz, Malwina Chojnacka, Agnieszka Yogo Jankowska, Paulina Szczygielska, Klaudia Kąca, Gabriela Panasiuk, Joanna Pisarek, Sebastian Gabryś,Elżbieta Galus, Natalia Pietrzyk, Paulina Dostatnia, Michał Knapczyk, Anna Kazek, Kasia Maciejczyk, Małgorzata Błaszczyk,
Monika Sobańska, Rafał Szary, Magdalena Chmiel, Witek Stasierowski, Jagoda Smolińska, Anna Wyrzykowska, Maria Lenart, Anna Domańska, Kasia Wojtczak, Iwona Zuchniak, Paweł Klamka, Patrycja Kamińska, Dominika Sydney, Marek Dziedzic, Radek „Puma” Muczyński, Marcelina Woźna, Piotr Arszenik,
Marek Dębski i grupa M-D-M, Basia Pochopień, Ewelina Kłosowska, Artur Skraskowski, Basia Szafraniec i Rysiek Wolbach, Magdalena Maciejewska, Daniel Kubisz, Ewa Wierzbicka, Beata Zdunek, Barbara Dąbrowska, Michał Paździor, Piotr Gołąb, Wojciech Pieprzyca, Agnieszka Budyńska-Sun, Aneta Strełkow-Binkowska, Daniel Świdurski, Katarzyna Pracuch, Sylwia Doniec-Włodarczyk, Marcin Dąbrowski, Ela Szkudlarek, Magdalena Kochanowska, Agnieszka Kupzok, Magdalena Popławska, Anetta Selwesiuk, Kasia Kurdej, M.K.A.M Pająk, Dominika Kieta, Błażej Drab, Anna Grabowska, Stanisława Gnyla,
Tomasz Krynicki,
Dominik Wieder, Grzegorz Piekacz, Ewa Brochocka, Damian Maliszewski, Michał Czulak, Piotr Janas, Grzesiek Lepianka, Arek Lewandowski, Janusz Kocemba, Agnieszka Noga, Ewelina Baranowska, Ela Chachlowska, Beata Szmyd, Janek Stokowski, Joanna Wódkiewicz, Dorota Witorzeńć, Ewa Macios, Magdalena Cwalińska, Weronika Grozdew-Kołacińska, Kasia Kazała, Franek Szajrych, Tomasz Motyka, Damian Nosal, Agata Stawarz, Ola Bieńkowska, Renata Niewęgłowska, Anetta Łopatkiewicz, Piotr Maliszewski, Justyna Gardziel, Michał Matuszczyk, Kasia Wagasewicz, Marian Bartosik, Piotr Pieron i zespół Pro Modern, Bolesław Brandel, Przemysław Pasterczyk, Zbigniew Prażmowski, Maria Wciślak, Piotr Pytel,
Ewa Pałacz, Mirosław Wojciech Kacprzak, Kasia Malewicz, Paweł Usarek, Tomek Szymuś, Bożena Szabłowska, Krzysztof Jakubowski, Ola Kozłowicz-Wysocka, Urszula Wocial, Rafał Wajda, Ewelina Kordy, Elżbieta Rudaś, Kasia Wilk, Ela Galus, Agata Dąbrowska, Maciek Saskowski, Monika Sobańska,Artur Chamski, Wojtek Dziemiński, Ewelina Krasuska,
Irmina Suska, Iwona Rzeszut, Ilona Chylewska, Marta Godlewska, Elżbieta Jancewicz, Patrycja Gola, Teresa Styczyńska, Kinga Gajda, Sławek Madziar, Ewa Rahman, Kacper Kozłowski, Justyna Wojtkowiak, Jarek Wist, Stanisław Ziętek, Filip Cembala, Adam Krylik, Grzegorz Kwiaton, Lucyna Bobkowicz-Lewartowska, Tomasz „Ragaboy” Osiecki, Agata Czader, Agnieszka vel Magnes, Marta Kijuk, Ilona Szewczyk, Anna Szewczyk, Paweł Szalak, Zbigniew Pluta, Kasia Wysocka,

wtorek, 2 lutego 2016

2 lutego - dzień podwójnej PREMIERY - NOWEGO ALBUMU EP i NOWEGO TELEDYSKU

Dawno nie pisałem. Przyznam, że miałem i nadal mam mnóstwo pracy w związku z wydaniem mojej nowej płyty EP-KI i nie miałem czasu, żeby napisać coś przemyślanego i treściwego, poza tym nie chciałem pisać o samych przygotowaniach płyty, zapowiedziach itp. bo tego typu informacje wolałem ograniczyć do FB. Natomiast teraz mam się już czym z Wami dzielić, więc nie będę się powstrzymywał :)



2 lutego, czyli dzisiaj to niezwykle radosny dla mnie dzień PODWÓJNEJ PREMIERY: teledysku do piosenki RAJ SONG ( o nim będzie dalej) oraz ALBUMU EP-ki “Wieloryby i syreny”. Emotikon smile
To dla mnie szczególny minialbum, który skomponowałem wspólnie z genialnym gitarzystą - Łukaszem Chylińskim. Składa się na niego 5 piosenek, które pokazują mnie od innej niż dotychczas strony. Trzy teksty (Raj Song, Płomień nasz, Kołysanka dla wojownika) napisałem ja, a dwa przezdolna i niezastąpiona Patrycja Kosiarkiewicz (TGV, Wieloryby i syreny).
Album nabiera tym większej dla mnie wartości, bo został nagrany ze środków zebranych przez moich fanów i sympatyków za pośrednictwem portalu Polak Potrafi, którym planuję jeszcze podziękować w osobnym wpisie na blogu. Emotikon smile
Tymczasem chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym artystom w pracę nad tym albumem:
Łukasz Chyliński – współkompozycje, aranżacje, gitary
Jan Smoczyński – klawisze, fortepian, akordeon, realizacja nagrań (studio Tokarnia), aranżacja, produkcja, mix
Andrzej Solar Solarski – gitara basowa
Bartosz Mikolaj Nazaruk – perkusja
Anna Wróbel – wiolonczela
Radosław Nur – kontrabas
Robert Szydło - mastering
Patrycja Kosiarkiewicz - teksty (Wieloryby i syreny, TGV)
Lena Pianovska - projekt okładki
Przemysław Jekosz – zdjęcia w książeczce, w tym zdjęcie okładki
Agnieszka Kacprzak – zdjęcia w książeczce


Album można KUPIĆ w formie fizycznej i dodatkowo z dedykację ode mnie tutaj: www.michalrudas.com
Ponadto album jest dostępny w sprzedaży elektronicznej:
oraz na kanałach stremingowych:


Było trochę reklamy, ale wiem, że niektórych z Was interesuje, jak można zdobyć płytę, więc nie będę ukrywał takich informacji :)

To teraz o premierze nowego klipu do piosenki "Raj Song", która jest drugim singlem promującym moją EP-kę "Wieloryby i syreny"

Tutaj można obejrzeć teledysk: KLIKNIJ










Muszę przyznać, że to szczególny dla mnie oraz wszystkich twórców i zaangażowanych dzień, bo możemy zaprezentować Wam coś wyjątkowego i dla każdego z nas bardzo osobistego.
Jestem niezwykle szczęśliwy i zaszczycony, że przy tworzeniu tego obrazu i muzyki mogłem pracować z tak wspaniałymi i utalentowanymi ludźmi. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w teledysk:
Olga Czyżykiewicz - scenariusz i reżyseria,
Adam Romanowski – operator,
Paweł Petryna – asystent operatora,
Nikodem Chabior – montaż,
Zosia Klein – kierownik planu,
grupa Tadam – realizacja teledysku,
Sandy Rzezniczak i Mariusz Maniek Kotarski – tancerze, choreografia
Henryka i Andrzej Jezierscy – starsza para,
Justyna Saniewska - udostępnienie domu, pomoc na planie,
i zaangażowanym w stworzenie muzyki:
Łukasz Chyliński - współkompozycja, gitary,
Andrzej Solar Solarski – bas,
Bartosz Mikolaj Nazaruk – perkusja,
Jan Smoczyński - klawisze, produkcja, mix,
Robert Szydło - mastering

Jestem ciekaw Waszych wrażeń :)

ps. Jeśli po obejrzeniu teledysku jesteście ciekawi materiału making-of, to zapraszam tutaj: KLIKNIJ