wtorek, 21 stycznia 2025

O sztuce odpoczywania


 No i z powrotem w kochanej ojczyźnie po egzotycznych tajskich wakacjach

🌴
Te 2 tygodni w cieple i z dala od trosk i rozkmin to najlepszy prezent jaki sobie mogłem dać od siebie i przyjąć od bliskich po pracowitym i pełnym wyzwań 2024 roku.
A mój największy sukces tych wakacji to to, że faktycznie POZWOLIŁEM SOBIE ODPOCZĄĆ bez nakładania na siebie presji, że muszę wymyślać jakieś strategie biznesowe i artystyczne na ten rok, pisać piosenki czy przemyślenia. Po prostu byłem tu i teraz, bez patrzenia na zegarek, bez przesadnego analizowania sensu życia, bez presji, że muszę zobaczyć najpiękniejszą wyspę, plażę, czy inną atrakcję, bez presji, że muszę przeczytać do końca książkę, którą wziąłem na wyjazd, czy że muszę regularnie trenować na siłowni 3 razy w tygodniu, lub zaczynać codziennie dzień od pranajamy i asan. Oczywiście robiłem te rzeczy: było sporo jogi - nawet, jak zawsze, wziąłem ze sobą matę, 3 razy odwiedziłem lokalną siłownię i przeczytałem spory fragment książki, ale robiłem to wszystko z czystej przyjemności oraz słuchałem ciała i jego potrzeb.
Odłożyłem też na bok presję, że muszę być ciągle obecny w mediach społecznościowych, żeby przypominać o sobie jako artyście i o swoich działaniach artystycznych czy treściach, które przekazuję.
Piszę ten post z dedykacją głównie dla tych ciągle aktywnych i ambitnych, którzy nawet na wakacjach nie zwalniają i nie odpuszczają, narzucając na siebie presję bycia ciągle za.ebistymi i cool, i którzy nie odpuszczają realizacji swoich celów, bo inaczej czują, że im się życie wali…
I tak na koniec, zostawię Was tu z apelem: Dbajmy o siebie, o swój dobrostan psychiczny, fizyczny i duchowy, odpoczywajmy, wysypiajmy się, jedzmy i pijmy dobre i służące naszemu zdrowiu rzeczy i otaczajmy się dobrymi ludźmi - w pięknych czy wymarzonych miejscach, co nie oznacza koniecznie tych drogich.
A wymówki, że nie mam czasu albo pieniędzy to tylko znak, że trzeba przeanalizować, na co ten nasz drogocenny czas i pieniądze przeznaczamy. 👈
Kochani! Jeszcze raz pięknego 2025, w którym zadbamy o siebie 💪

Podsumowanie roku 2024

 



To teraz ode mnie podsumowanie roku 2024 – dość krótkie, jak na mnie, bo końcówka roku okazała się na tyle intensywna w różne działania, że nie starczyło czasu na pogłębioną refleksję i szczegółowy opis wraz z galerią.
A na samym dole krótkie acz treściwe życzenia
🙂

To był rok nowych wyzwań, premier, olśnieni, utwierdzeń i cudownych nowych znajomości.
W moim życiu zawodowym najważniejszym z tego wszystkiego, co się wydarzyło, była premiera mojej płyty „Płyń” oraz wszystkie działania z nią związane: teledyski, grafiki, wywiady, rozmowy, koncerty – intensywny, pracowity czas, ale też pokazujący mi to, że to, co robię ma sens. Dziękuję Piotr Mania, Mateusz Szemraj, Sławek Berny i Maciek Szczyciński oraz Piotr Taraszkiewicz, Paweł Jaskólski , Kuba Kotynia, Magda Wielgołaska i wielu, wielu innym wspaniałym osobom oraz moim FANOM & FANKOM i sympatykom♥️Ponadto muszę wymienić inne ciekawe przygody jak:
- udział w musicalu „Era Rocka” w Teatrze Muzyczny Adria i moja pierwsza aktorska rola!
- koncerty pod kierownictwem Pawła Steczka , w towarzystwie Olgi Szomańskiej i Marcina Jajkiewicza i wspaniałych orkiestr
- mistyczne koncerty z ShataQS
- rozpoczęcie pięknej współpracy z Chórem Filharmonia Łódzka pod dyr. Artura Kozy , koncerty i nagranie płyty, której premiera niebawem
- ruszenie z moim podcastem „Rudasiowe Afirmacje”
- i wiele innych cudownych muzycznych i pozamuzycznych spotkań i współprac: w szczególności z Gosią i Krzysiem Ratyńskimi z kanału Jak Lepiej Żyć - Zmień z nami życie na lepsze
A w planach na przyszły rok kontynuacja większości wyżej wymienionych projektów i otwieranie się na nowe🙂
Jestem ogromnie wdzięczny za ten rok, który był piękny i satysfakcjonujący, ale też trudny i męczący. To, czego się na pewno nauczyłem w tym roku, to lepszego odpoczywania oraz odpuszczania i luzu. Zatem w styczniu pora na wakacje!🙂
Na koniec życzę nam wszystkim spełnienia marzeń i radości w Nowym Roku oraz lepszych osiągnięć we wdzięczności za każdy dzień i każde doświadczenie, bo wierzę mocno w to, że właśnie wdzięczność jest kluczem do szczęścia

fot. Kuba Kotynia